sobota, 26 grudnia 2015

Szydełkiem dziergana

     Tuż przed Świętami udało mi się wysłać paczuszkę do blogowej koleżanki...
na prezent nie(spodziankę) poleciała taka chusta...
 Wygląda na pokaźnych rozmiarów, choć w rzeczywistości nie jest zbyt duża. Wydziergana z jednego motka Angory Active... :) Do omotania na wiele sposobów - wedle uznania:
     Podobają mi się te sympatyczne dziurki i chyba jeszcze raz skuszę się na ten wzór, choć myślę, że użyję zupełnie innej, nieco zaskakującej włóczki. Ale o tym za jakiś czas. A jakby ktoś z Was miał ochotę wydziergać sobie podobną zamotkę to oczywiście może skorzystać z darmowego wzoru dostępnego na Ravelry, o TU

No i na koniec spóźnione ale szczere życzenia... :)
Wesołych!

piątek, 18 grudnia 2015

Obiecana

     Jakiś czas temu wydziergałam szydełkową podusię dla mamy. Obiecałam wtedy sobie (i Jej), że zrobię taką drugą, żeby była do kompletu. Troszkę przeszkód było po drodze, bo a to włóczki zabrakło, a to czasu nie było i tak cała kompletowa sprawa mi się odwlekła. W końcu jednak się udało, oto i ona (one):
Bliźniacze, szydełkowe, z elementów, czyli to co lubię najbardziej! :)
 
Nie ukrywam, że ostatnio brakuje mi czasu na wszystko. Dom, praca, rodzina i kolejne dni (tygodnie!) uciekają jeden po drugim. A w przedświątecznym szaleństwie jeszcze ciężej o regularne dzierganie... A takie kolory mnie kuszą ;)
Prawdę mówiąc, zaczęłam kolejną poduszkę :D ale skończę ją pewnie dopiero po Świętach...

Pozdrawiam podglądaczy!

niedziela, 8 listopada 2015

Wyniki candy

     Ze sporym opóźnieniem, ale są - wyniki candy. Do zabawy zgłosiło się 28 osób (wpisów pod postem z candy było więcej, ale kilka podwójnych, które oczywiście odrzuciłam, a jeden nie spełniał warunków uczestnictwa). Z braku czasu użyłam random.org:

Nie musiałam długo odliczać, by sprawdzić kto został zwycięzcą ;)
Motek dropsowej wełenki powędruje więc do...
Basi Nolberczak!
Basiu gratuluję i proszę odezwij się do mnie na @.
Wszystkim pozostałym uczestnikom dziękuję pięknie za zabawę i za pomysłowe odpowiedzi na konkursowe pytanie. Chyba najbardziej cieszyły mnie komentarze, w których sądziliście, że mój majster stworzył dla mnie altankę lub miejsce takie tylko dla mnie do dziergania :))
Część z Was trafiła z odpowiedzią - oto co wydłubał mój spec:
Domek wcale nie jest mały, bo w najwyższym punkcie może się w nim wyprostować chłop mierzący blisko 190cm :D

Pozdrawiam!

środa, 28 października 2015

Stołki :)))

     Już wcześniej miałam je pokazać, ale jakoś nie było wolnej chwili, albo całkowicie o nich zapomniałam ;) teraz mam kilka minutek i chcę Wam pokazać pewien nietypowy 'mebelek' do zagadkowej konstrukcji z mojego Candy... ;)
Wspólnie z moim mężem zrobiliśmy takie stołeczki :)
Oczywiście jak można się domyślić męska ręka
zajęła się cięższą robotą,
czyli ciosaniem taborecików, malowaniem...
Bez 'bereciku' taki surowy stołek wygląda tak:
Ja zajęłam się tym, co lubię najbardziej ;)
przy okazji wykorzystując resztki różnych włóczek,
w większości to akryle i jego mieszanki,
ale na takie 'dupkogrzejki' są super :)
Na razie wydziergałam jeden berecik, w kolejce czekają jeszcze dwa :)
Jak Wam się podoba taki mebel? :)
 Pozdrawiam!

niedziela, 25 października 2015

Letni powiew: jesienią

     Zaczęłam ją latem (!), a skończyłam jakiś tydzień temu.
Potem czekała na blokowanie, a później na zdjęcia. Troszkę czasu upłynęło,
ale w końcu jest :)
Klasyczny wzór 'Gail', wielokrotnie już przeze mnie wykorzystywany, ale ja go po prostu uwielbiam :) Gail zawsze dziergałam dokładnie wg wzoru, z podwójnym narzutem w środku, tym razem spróbowałam dodać oczko środkowe i powiem, że taki sposób podoba mi się chyba tak samo, jak poprzedni.
Dziergałam z Bamboo Fine (zużyłam jeden motek), pierwszy raz wykorzystałam tą włóczkę na dzianinę robioną na drutach i powiem, że efekt jest cudny - chusta wyszła delikatna, miękka, przyjemnie lejąca w dotyku.
Mam nadzieję widać to na powyższym zdjęciu ;)
Chusta na razie jest u mnie, ale jeśli nikt mi jej nie zabierze niebawem
wystawię ją do butiku na DaWanda.

Dane techniczne:
- włóczka: Bamboo Fine Alize
- zużycie: 1 motek
- druty: KP 3,5
- wymiary: 136 x 62 cm.

No i przypominam o wciąż trwającym candy :))

Pozdrawiam!

poniedziałek, 12 października 2015

Komplecik na specjalną okazję ;)

     Troszkę ponad tydzień temu miałam przyjemność wydziergać takie słodkie maleństwa na zamówienie, dla Małej Osóbki oczywiście - na chrzest: komplet buciki + opaska...
Czasu miałam niewiele, bo tydzień na robotę i przesyłkę. Ale udało się!
Komplet dotarł na czas, co bardzo mnie ucieszyło.
Zdjęcia może nie są najlepszej jakości, ale to dlatego, że robiłam je dosłownie w biegu. Skończyłam wywiązywać ostatnią kokardkę i od razu chwyciłam za aparat ;) do tego lekki zefirek na zewnątrz i ostrość uciekała ;) ale dla porównania zrobiłam też kilka zdjęć w domku (tu znowu było ciemno...):
To nie pierwsze moje buciki tego typu, mam już na koncie kilka podobnych par. Jednak opaska to mój debiut ;) myślę, że pasuje do bucików :) Komplet dziergałam z połączenia dwóch nitek (pozornie niepasujących do siebie) - Cotton Soft + Wool - obie z firmy YarnArt. Jedna bielutka, druga w kolorze złamanej bieli. Połączenie wyszło cudnie miękkie i zarazem ciepłe i puchate :)
Pozdrawiam i zapraszam na wciąż otwarte candy! :)

niedziela, 20 września 2015

Candy

     Tak jak obiecałam w poprzednim wpisie dziś proponuję Wam zabawę z nagrodą :)
Najpierw powiem co będzie można wygrać - będzie to znana myślę wszystkim (dziewiarkom) niteczka:
motek Dropsowej wełenki...
... w cudnym kolorku - jak na mój gust ;)

Zapisywać do zabawy może się każdy: osoba blogująca lub nie...
...dziergająca albo nie ;)

Jeśli zwycięzcą okaże się osoba słabo zaznajomiona z drutami
to chętnie wydziergam coś dla niej właśnie z tego moteczka - nie ma problemu. 

A teraz warunki uczestnictwa w zabawie ;)
Najpierw proszę zerknąć na zdjęcie poniżej...
... można też zajrzeć do poprzedniego posta - taka mała podpowiedź ;)
A w komentarzu odpowiedzieć na pytanie:
co zbudował mój bohater? (nie powiem czego:))
(konstrukcja częściowo widoczna na zdjęciu ;))
Liczą się nie tylko trafne odpowiedzi, ciekawa jestem Waszej pomysłowości i kreatywności.
Niech poniesie Was fantazja ;) 
Czasu jest dość sporo, bo można kombinować do końca października :)

Oprócz tego możecie roznieść wieść o zabawie na swoim blogu, stronie, facebooku itp. 

Oczywiście będzie mi miło, jeśli dołączycie do grona obserwatorów,
choć nie jest to warunek konieczny. 

Czekam na Wasze komentarze :)

Pozdrawiam!

niedziela, 13 września 2015

ABS

     Dopadł mnie ABS - absolutny brak czasu. Wszystko za sprawą pracy, którą podjęłam nieco ponad tydzień temu. Cieszyć się trzeba, ale dziergać już prawie nie mam kiedy... Mimo wszystko mam kilka prac rozpoczętych, kilka planów mniejszych i większych - robótkowych.
     Wcześniej wspominałam, że chcę dorobić dla mamy poduszkę identyczną jak w poście niżej. I elementów na nią mam już troszkę:
Poluję jeszcze na jasno beżową włóczkę, bo tej na razie nie mogę nigdzie dostać... A może ktoś z Was ma w posiadaniu ok 2 motków beżowej niteczki Cotton Gold od Alize? Jeśli ktoś chciałby ją odstąpić byłabym ogromnie wdzięczna!
     Dziergam też multikolorowe kółka na kolejną poduszkę, choć nie wiem jeszcze jakiego będzie koloru "podstawowego":
     Na koniec tego krótkiego posta chcę się jeszcze pochwalić, choć właściwie będzie to na razie tylko mały zwiastun. Otóż tłem do dzisiejszego posta była konstrukcja, którą uczynił mój mąż i jestem z niego ogromnie dumna! Ale co zmajstrował mój zdolniacha? O tym będzie później - przewiduję zabawę z nagrodą - już za dni kilka! :))
Mój bohater :D

Pozdrawiam podglądaczy!

sobota, 29 sierpnia 2015

Troszkę vintage

     Szydełkowanie kwadratowych elementów wciąga - to wie niejedna w Was, wiem o tym i ja. Właśnie ostatnio wciągnęły mnie kolorowe kwiatuszki, przez co powstała kolejna poduszka. Tym razem baaaardzo starałam się nie przesadzić z ilością kolorów i użyłam tylko troszkę różu, zieleni no i do tego spora dawka beżu, przez co poduszka wygląda nieco na starą, ale taki vintagowy look bardzo mi się podoba. Spodobał się też mojej mamie i właśnie dlatego poduszka z dzisiejszego posta należy już  do niej :) 
     Mama zażyczyła sobie do kompletu taką drugą, jednak na razie muszę spasować, ponieważ zabrakło mi beżowej włóczki i cóż, bliźniacza podusia poczeka troszkę...

Pozdrawiam podglądaczy!

niedziela, 23 sierpnia 2015

Poduszka 'Granny'

     Witam po dłuższej przerwie. Trochę czasu upłynęło od mojego ostatniego wpisu. Wszystko dlatego, że rozpoczęłam kilka robótek jednocześnie, a zawsze starałam się tego unikać. Jeden projekt jest typowo letni, więc nie wiem czy skończę go w tym sezonie, w końcu lato raczej się kończy ;) dwa kolejne będą do pokazania niebawem.
     Dziś natomiast prezentuję podusię wydzierganą na specjalną okazję, bo na 3 urodziny mojej chrześnicy Martyny :) Troszkę myślałam cóż dla niej zrobić, ale wiem, że mała ma już powoli urządzany swój pokoik itd. więc taki gadżet wydał mi się dobrym pomysłem. Oto i ona, podusia baaaardzo kolorowa i dziewczęca:
     To już kolejna moja podusia dziergana w stylu granny, ale tą robiłam inaczej. Zazwyczaj unikam zszywania elementów. Jednak zainspirowana poduszkami znalezionymi na blogu Dada's place uległam i kwiatowe kwadraciki łączyłam na końcu. Dało to bardzo fajny, przestrzenny efekt :) myślę, że nie raz jeszcze skuszę się na takie rozwiązanie. Tył podusi to już jednokolorowy (prawie) element typowo 'granny', wiązany jak zwykle u mnie jak to nazywam 'na sznurówkę' ;))
     Jeśli chodzi o wykończenie krawędzi poduszki - to tzw. pom pom edge ;) na youtube można znaleźć fajny tutorial jak zrobić takie bąbelki, polecam! Świetnie to wygląda w takich właśnie poduszkach.
Prawdę mówiąc tak się zapędziłam, że zaczęłam dziergać kolejną poduszkę, nieco inną... ;)
I jak Wam się podoba? :)

Pozdrawiam podglądaczy!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...